Ryga - Synagoga Miejska

Synagoga Miejska przy ul. Peitavasa 6/8 w Rydze jest jedną z dwóch czynnych synagog w mieście. Warto nadmienić, że jeszcze przez II wojną światową w Rydze funkcjonowało około 40 synagog. Synagogę Miejską zbudowano w 1905 r. według projektu H. Silverlicha i Neumana. W czasie II wojny światowej jej wnętrze zostało doszczętnie zniszczone i wkrótce przeznaczono je na magazyn. Mimo zniszczeń była jedyną bożnicą niezrównaną wówczas z ziemią. Jakimś cudem dla świątyni było uratowanie zwojów Tory, którą ukrył miejscowy robotnik. W latach 50-tych w synagodze regularnie odbywały się nabożeństwa; w okresie panowania radzieckiego stała się centrum łotewskich Żydów. Od lat 90-tych ponownie stała się centrum odradzającego się życia żydowskiego. Niestety dwukrotnie była celem ataków bombowych, które spowodowały liczne zniszczenia. Murowany budynek świątyni został zbudowany na planie prostokąta w stylu neoklasycystycznym. We wnętrzu znajduje się: główna sala modlitewna otoczona galeriami dla kobiet, wspartymi na filarach; drewniana, dwuwejściowa Birma; pulpit kantora zdobiony wzorami geometrycznymi; Aaron ha-kodesz ozdobiony wielokolorowymi elementami mauretańskimi i przykryty złotą półkopułką; żyrandole ozdobione gwiazdą Dawida. W 2008 r. synagoga przeszła gruntowną renowację.

organy w ryskiej katedrze.....?niezłe ale o romantycznej dyspozycji trudno jest grac muzyke baroku natomiast dobrze sie gra muzyke romantyczną i współczeną.atutem jest b.dobra akustka wnętrza.

kultura ostala sie w warszawie, w rydze jest pałac nauki.

Ryga podobała mi się-oczywiście jest inna niż Wilno.Warto zobaczyć.

"Miasto jak miasto"??? Tylko tyle widziałeś w Rydze? Powinniście mieć przewodnika dla niewidomych, takich jak Ty. Szkoda dla ciebie czasu na zwiedzanie czegokolwiek. Nic nie zobaczysz.

Miasto jak miasto. Ale muzeum mi się podobało.

Ryga taka sobie, najfajniejsze było zobaczenie pałacyku, chyba wystarczy tam wycieczka na góra 2 dni, dłużej to chyba szkoda czasu, lepiej do Wilna jechać

?adne zdjęcia, kiedyś tam byłem i nawet mi się podobało, choć Wilno jest napewno ładniejsze. Z ciekawych rzeczy to jest tam kopia naszego pałacu kultury, choć ich jest trochę mniejszy i brzydszy.